Jakub Guściora to podopieczny Fundacji Akademia Odkrywców Sportu UMCS, a także pracownik Centrum Kultury Fizycznej UMCS. Ma 28 lat i jest zawodnikiem ekstraklasowej drużyny Stali Rzeszów Amp Futbol. Zapraszamy na krótką rozmowę z naszym Wojownikiem.
Kiedy zrodziła się Twoja miłość do piłki?
W piłkę nożną gram odkąd pamiętam. Miłość do tego sportu zaszczepił we mnie ojciec, który zresztą do dnia dzisiejszego zajmuje się szkoleniem młodzieży. Jako młody chłopak podglądałem swojego brata, który grał wówczas w BKS-ie Lublin i czasami mogłem chwile uczestniczyć z nim w zajęciach. Widok Lublin to klub, w którym zbierałem pierwsze piłkarskie szlify pod okiem znakomitego trenera i człowieka Tomasza Bieleckiego (red. w chwili obecnej Tomasz Bielecki jest przełożonym Kuby w pracy 😊). Niestety kontuzja kolana na bardzo długi okres wyłączyła mnie z treningu. Po wyleczeniu możliwe było kontynuowanie przygody z piłką tylko na stopie amatorskiej.
Jesteś po amputacji kończyny dolnej. Czy chciałbyś opowiedzieć nam co się stało?
Jasne. Pojawiła się choroba, w wyniku której doszło do powstania skrzepów tętnicy w prawej nodze. Po wielu miesiącach spędzonych w szpitalu okazało się, że konieczna jest amputacja. Cios! Nie ukrywam, że był to straszny okres w moim życiu. Tuż po zabiegu nadeszła pandemia. Izolacja nie pomagała w uporaniu się ze złymi myślami, ale jestem twardym człowiekiem i postanowiłem stanąć na nogi. Rozpocząłem trudną i żmudną rehabilitację u wspaniałego człowieka Jakuba Zagórskiego. Codzienna praca i wiara w to co robimy spowodowała, że czynności, które wówczas były dla mnie ogromnie uciążliwie stały się prostsze w wykonaniu.
Napotkane przeciwności nie przeszkadzają Ci w spełnianiu marzeń. To piękne. Mógłbyś opowiedzieć nam jak trafiłeś do Stali Rzeszów Amp Futbol?
Na obiektach Klubu Uczelnianego Widok Lublin dzięki pomocy naszej Fundacji (red. Fundacja Akademia Odkrywców Sportu UMCS) został zorganizowany sparing pomiędzy Legią Warszawa Amp Futbol i Stalą Rzeszów Amp Futbol. Podczas tego meczu miałem możliwość poznać Mateusza Chmiela z drużyny Stali (red. kierownik drużyny), który zaproponował mi przyjazd na trening do Rzeszowa. Zdecydowałem się pojechać. Niewątpliwe była to dobra decyzja. Po pierwszym treningu wiedziałem, że chcę kontynuować tę przygodę.
Wiele osób nie wie co to jest Amp Futbol. Możesz w kilku słowach opisać na czym polega ta odmiana piłki nożnej?
Główna różnica polega na tym, że zawodnicy grający w polu są po deformacji albo amputacji dolnej kończyny, a bramkarze górnej kończyny. Wszyscy poruszają się na kulach. Boisko jest mniejsze (red. długość od 55 do 70m, szerokość od 30 do 60m; optymalne wymiary to 60x40m), gramy 6 zawodników w polu i bramkarz. Krótszy jest też czas gry. Mecze trwają 2x20 minut.
Piłka nożna to sport kontaktowy. Czasami nawet agresywny i dość brutalny. Jak wyglądają Wasze mecze? Mówiąc kolokwialnie „kule trzeszczą”?
Muszę przyznać, że każde spotkanie, w którym uczestniczyłem odbywało się w duchu fair play. Oczywiście nikt kuli nie odstawia. Każdy daje z siebie maksa i gra zawsze o zwycięstwo, ale zawodnicy szanują się wzajemnie. Dochodzi do małych spięć, jednakże zawsze po meczu na chłodno można sobie wyjaśnić nieporozumienia. Bardzo ważną zasadą meczów Amp Futbolu jest absolutny zakaz wślizgów. Dobra reguła. Pozwala zwiększyć bezpieczeństwo grających. Poza tym w Amp Futbolu nie ma na razie wielu drużyn, zawodnicy znają się doskonale. Dlatego zawsze panuje przyjazna atmosfera. Po meczu można pogadać, czasami wypić symboliczne piwko.
Cofnąłbyś czas? Czego nauczyło Cię życie po amputacji?
Według mnie są dwie drogi. Pierwsza: leżenie, umartwianie i zastanawianie się dlaczego akurat ja? Druga: próba powrotu do normalnego życia i funkcjonowania w dzisiejszym świecie z niepełnosprawnością. Ja wybrałem tą drugą ścieżkę i powiem szczerze - nie żałuje! Jestem aktywny, robię to co kocham i staram się każdego dnia czerpać jak najwięcej od życia. Wszystkich zachęcam do podobnego wyboru jeśli znaleźli się w podobnej sytuacji. Rozumiem oczywiście, że nie każdy od razu jest w stanie podźwignąć się po tak ogromnym ciosie, jednakże przy odpowiednim wsparciu i nastawieniu wszystko jest możliwie. Jestem tego żywym przykładem! Moi drodzy walczcie o marzenia! Zachęcam również osoby po amputacji do uczestnictwa w treningach Stali Rzeszów Amp Futbol. Jest to sport dla Was, uwierzcie! Wielu kolegów z mojej drużyny nigdy nie miało styczności z piłką nożną, a teraz znakomicie sobie radzą.
Rozmawiał Mateusz Pielach
Brak komentarzy.